Dzień Języka Ojczystego – rozmowa z dr Katarzyną Witkowską

W różnych raportach umieszcza się polszczyznę w grupie najbardziej skomplikowanych języków świata. O poprawności językowej rozmawiamy z dr Katarzyną Witkowską, która sprawuje opiekę językoznawczą nad Planetarnym Dyktandem 2025.

Jak jest z tym językiem polskim? Czasem można odnieść wrażenie, że są w nim same wyjątki. Nie mylę się?
— Rzeczywiście w polszczyźnie mamy sporo wyjątków. Dotyczą one każdego poziomu języka — od interpunkcji i ortografii po fleksję czy składnię. Część z nich faktycznie ma charakter jednostkowy, tzn. nie da się ich w żaden sposób uzasadnić, część zaś wynika bezpośrednio np. z budowy morfologicznej wyrazów pokrewnych czy historycznego rozwoju języka. Wyjątki ortograficzne na szczęście często zaliczają się do tej drugiej grupy. Niestety nie zawsze tak jest. Mamy bowiem w polszczyźnie bodaj najbardziej skomplikowany zestaw reguł ortograficznych wynikających z reguły konwencjonalnej. I to właśnie ta pisownia sprawia nam najwięcej trudności.
— Dlaczego język polski jest taki trudny?
— Mało powiedzieć trudny, jest bardzo trudny! W różnych raportach umieszcza się przecież polszczyznę w grupie najbardziej skomplikowanych języków świata. Wynika to z tego, że jest to język fleksyjny, niektórzy badacze określają go nawet mianem „silnie fleksyjnego”. Oznacza to, że bez zastosowania reguł gramatycznych właściwie nie jesteśmy w stanie się skutecznie komunikować. Posługujemy się fleksją, tj. odmieniamy wyrazy, po to, by móc budować zdania, tworzyć wypowiedzi.
— Jak radzimy sobie z poprawnością językową?
— Chyba nie za dobrze. Od kilku lat 21 lutego serwis Polszczyzna.pl publikuje raport dotyczący błędów językowych popełnianych w internecie. Te dane dają do myślenia, bowiem okazuje się, że w sieci błąd popełnia się średnio co 9 sekund. Najwięcej usterek pojawia się oczywiście w mediach społecznościowych, czyli tam, gdzie komunikujemy się nieoficjalnie, a nasze wypowiedzi nierzadko oddają tok żywej mowy.
— A czy nie jest tak, że kiedy opuszczamy mury szkoły, natychmiast zapominamy o gramatyce, ortografii i przestajemy zwracać uwagę na formy?
— W szkole wbrew pozorom więcej uwagi poświęca się literaturze niż językowi. Jednak jeśli stale obcujemy ze słowem, sięgamy po książki, to poprawna polszczyzna sprawiać nam będzie zdecydowanie mniej trudności.
— Rada Języka Polskiego uchwaliła zmiany zasad ortografii, które obowiązywać będą od 1 stycznia 2026 r. Będzie łatwiej?
— Pod pewnymi względami na pewno. Zmiany wprowadzone przez RJP są ukłonem w stronę przeciętnych użytkowników języka. Poprawne staną się te zapisy, które mają najwyższą frekwencję w tekstach, tzn. takie, którymi ludzie rzeczywiście się posługują. Trudniej na pewno będzie świadomym użytkownikom polszczyzny i uczniom, którzy w 2026 r. będą musieli przystąpić do egzaminów zewnętrznych.

Doktor Katarzyna Witkowska – Katedra Języka Polskiego, Instytut Językoznawstwa UWM, specjalizuje się w kulturze języka oraz opisie gramatycznym najnowszej polszczyzny.